dystrybutyzm w teorii i praktyce

anarcha78

Zadziwiające jest, jak szybko w ostatnim czasie dokonała się ewolucja człowieka, a dokładnie jego układu pokarmowego. Otóż okazało się nagle, iż spożywane przez nas od tysięcy lat: kasza, groch, potrawy mączne suto kraszone tłuszczem; a także wprawdzie krócej lecz i tak już przez kilka stuleci ziemniaki są co najmniej niezdrowe jeśli nie wręcz trujące. Powinniśmy zmienić dietę! – krzyczą „autorytety”. Pomysłów na jaką inną konkretnie jest wiele, najczęściej jednak proponuje się tzw. kuchnię śródziemnomorską. Zgodnie z jej zaleceniami, powinniśmy zastąpić wieprzowinę drobiem, masło i olej oliwką z oliwek, ser biały fetą, swojskie gatunki sera żółtego parmezanem, wszelkie rodzaje klusek odmianami makaronu z semoliny (maki pszenicy durum), gęste sosy lekkimi dipami na bazie czosnku, rodzime owoce winogronem, zsiadłe mleko kefirem lub jogurtem itp. itd. Jeżeli tylko posiłek trafi na nasz stół po odbyciu drogi krótszej niż tysiące kilometrów, z pewnością okaże się zgubny dla naszego zdrowia.
Co więcej, wskazane jest aby coraz więcej posiłków spożywać poza domem – „na mieście”. Dzięki temu albowiem uda się nam uniknąć szkodliwych nawyków towarzyszących przyrządzaniu posiłków – kupowania świeżych produktów, higienicznego ich przetwarzania, wydobywania ich naturalnych smaków. Poza tym – po co robić coś samemu, skoro można to kupić?
Odnoszę wrażenie, że propaganda tego rodzaju stanowi o wiele większe zagrożenie dla tradycyjnego odzywiania się niż zbiorowe żywienie w PRLowskich szkołach i zakładach pracy.

Łódź

ja ogólnie jestem przeciwnikiem różnego rodzaju diet, co niestety czasami po mnie widać Laughing

, uważam że wszelkie nadmiary tłusczu powinno sie spalać w sposób naturalny, ruch, ćwiczenia itd..dietami czasami można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc...
choć z drugiej strony gdy ktoś ma niewiele tego ruchu, to moim dzaniem sie pownien ograniczać..znaczy w ilości spożywanego pokarmu, bo otyłość jest rzeczywisćie szkodliwa dla zdrowia..
W kwestii jedzenia "na mieście" to zalezy od domowych posiłków i gospodyni Wink

komu nie smakuje domowa kuchnia ten się stołuje gdzie indziej,
zresztą ja jestem zdania ze nikt nie mam nam prawa nakazywać co mamy jeść i gdzie mamy jeść, bowiem jest to wyłącznie nasza sprawa

thecrow90

Kluczem do zdrowia jest homeostaza. Najlepiej jest jeść jak najbardziej różnorodnie, by mieć pewność, że organizm dostanie to, czego potrzebuje. Niepotrzebny nadmiar składników zwykle jest albo składowany na później, przetwarzany na inne związki albo wydalany z organizmu.

"Niech pożywienie będzie lekarstwem,
a lekarstwo pożywieniem.
Hipokrates (460-370 p.n.e.)

Hipokrates położył fundamenty pod współczesną medycynę. Wierzył on, iż ludzkie ciało posiada wrodzoną zdolność samoleczenia. "Po pierwsze nie szkodzić". "Niech pożywienie będzie lekarstwem". Jego "Przysięga Hipokratesa" jest do dziś składana przez współczesnych lekarzy. Jednakże od czasów Hipokratesa podejście do leczenia chorób się zmieniło..."